Kudowa-Zdrój: Powiat przejmie szpital wojskowy

- Taki jest obecny kierunek resortu. Armia się zmniejsza, stąd też nie ma potrzeby utrzymywania tak dużego majątku - tłumaczy Joanna Klejszmit-Bodziuch, rzecznik prasowy Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia.

Szpital dysponuje bazą leczniczo-rehabilitacyjną ze 140 łóżkami. Placówka specjalizuje się w chorobach kardiologicznych i schorzeniach narządów ruchu. Przyjmuje również żołnierzy z misji w Iraku i Afganistanie.

Decyzja o przekazaniu szpitala nie spodobała się załodze szpitala. Pracuje tu ok. 70 osób.
- Radzimy sobie dobrze, tak-że finansowo. Nie znam gospodarza, który zupełnie za darmo oddawałby tak duży majątek - komentuje Henryk Rupart, szef szpitalnego związku (NSZZ Pracowników Wojska).
Według niego załoga obawia się, że - jeśli placówka przejdzie pod skrzydła powiatu - czeka ją głęboka restrukturyzacja i możliwe są zwolnienia.

Wiadomo, że szpital będzie włączony w struktury Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kłodzku. Maciej Awiżeń, starosta kłodzki, tłumaczy, że obawy pracowników są zupełnie nieuzasadnione.

- Nie podejmowalibyśmy tej decyzji, gdyby mogła ona komukolwiek zaszkodzić - podkreśla starosta.
Przekonuje, że samorząd zdoła utrzymać dwie duże jednostki. Zapewnia również, że dzięki połączeniu kudowskiego szpitala z ZOZ-em w Kłodzku rozszerzona zostanie oferta medyczna dla mieszkańców.
- Nie trzeba będzie już być żołnierzem, żeby skorzystać z rehabilitacji w Kudowie - dodaje starosta.
Termin przekazania wojskowego szpitala nie jest jeszcze znany. Wiadomo jedynie, że odbędzie się to z udziałem ministra obrony narodowej.

- Wyznaczono już dwa terminy, ale oba zostały odwołane - wyjaśnia starosta.