Rekordzista poszukiwany na Dolnym Śląsku 21 listami gończymi wpadł na wałbrzyskim Podzamczu

- Wałbrzyscy policjanci wiedzieli, że mężczyzna od 2020 roku ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości na terenie jednego z krajów zachodniej Europy. Wczoraj (18 kwietnia) otrzymali jednak informację, że 47-latek wrócił do Polski i przebywa w naszym mieście, na Podzamczu. Dzielnicowi pierwszego komisariatu, przy wsparciu policjantów kryminalnych z wałbrzyskiej komendy, udali się więc pod wytypowany adres na ul. Basztową w Wałbrzychu. To był tzw. strzał w dziesiątkę, bo akcja zakończyła się ostatecznie zatrzymaniem poszukiwanego mężczyzny, który dodatkowo przy sobie posiadał narkotyki - mówi Marcin Świeży z Komendy Miejskiej policji w Wałbrzychu.

Amfetamina była, jak się okazało, najmniejszym problemem mężczyzny.

Inny wałbrzyski rekordzista - cud, że żyje...

Takiej kartoteki, jak ma zatrzymany mundurowi już dawno nie widzieli, trudno przypomnieć kogokolwiek z choćby podobną kolekcją paragrafów. Za wałbrzyszaninem wszczętych było już 58 podstaw poszukiwawczych wydanych przez dolnośląskie organy ścigania od Kamiennej Góry po Środę Śląską. Najwięcej z jego rodzimego Wałbrzycha. 21 z nich to listy gończe.

Co ma na sumieniu?

- 47-latek został skazany miedzy innymi za wielokrotne większe lub mniejsze kradzieże oraz poruszanie się pojazdem pomimo cofniętych uprawnień, czy też w stanie nietrzeźwości. Około połowa tych przewinień to przestępstwa, reszta wykroczenia - zaznacza Świeży.

Mężczyzna noc spędził w policyjnej celi, a dzisiaj został przez policjantów przewieziony do Aresztu Śledczego w Świdnicy, skąd trafi następnie do jednego z zakładów karnych na terenie Polski. Zatrzymany ma łącznie do odsiadki blisko 8 lat za wszystkie popełnione wcześniej czyny zabronione.

Źródło: KMP Wałbrzych