Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kronika wypadków świątecznych w Wałbrzychu: Śmierć na Podzamczu, nocny wypadek w Mauzoleum i wszechobecny czad

Elżbieta Węgrzyn
Elżbieta Węgrzyn
Pozostaje się zastanowić, co mężczyzna robił w świąteczną noc w owianym złą sławą obiekcie kojarzonym w mieście i regionie z nazistami...
Pozostaje się zastanowić, co mężczyzna robił w świąteczną noc w owianym złą sławą obiekcie kojarzonym w mieście i regionie z nazistami... Elżbieta Węgrzyn
Około pięćdziesiąt interwencji podjęli w święta Bożego Narodzenia strażacy w Wałbrzychu oraz powiecie. Poza podtopieniami i powalonymi drzewami, było też kilka zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, a także smutne otwarcie mieszkania 49-latka i poszukiwania 29-latka, który w środku nocy doznał wypadku na terenie Mauzoleum.

Siostra niepokoiła się o brata. Ten nie żył

Smutnego odkrycia dokonała siostra odwiedzająca w świąteczny poranek mieszkającego na Podzamczu brata. Niepokoiła się o niego i przyszła 26 grudnia przed godz. 12 na ul. Kasztelańską, by go odwiedzić.

- Otworzyliśmy zamknięte drzwi i znaleźliśmy 49-letniego mężczyznę martwego - mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.

Takich tragedii za zamkniętymi drzwiami na terenie naszego miasta i powiatu jest niestety coraz więcej. W biegu codziennego życia nie zwracamy uwagi na bliskich, znajomych, sąsiadów. Tymczasem nasza troska, o rodzinę, współpracowników i osoby mieszkające samotnie może im pomóc w trudnych chwilach, a w razie wypadku, czy nagłego pogorszenia zdrowia również i życie.

Nocny wypadek mężczyzny w osławionym Mauzoleum

Nietypowe zgłoszenie dotarło do wałbrzyskich służb 26 grudnia o godz. 1.44.

- Wezwanie dotyczyło rannego 29-letniego mężczyzny. Pogotowie poprosiło nas o pomoc w ewakuacji poszkodowanego z trudno dostępnego, podmokłego terenu. Mężczyzna znajdował się w historycznym obiekcie i uległ wypadkowi, miał uraz nogi. Pomagaliśmy w ewakuacji mężczyzny i przekazaliśmy go pogotowiu - zaznacza oficer prasowy.

Pozostaje się zastanowić, co mężczyzna robił w świąteczną noc w owianym złą sławą obiekcie kojarzonym w mieście i regionie z nazistami...

Zabójczy tlenek węgla w święta w Wałbrzychu

- Podczas świąt mieliśmy kilka interwencji związanych z ulatnianiem się tlenku węgla w budynkach mieszkalnych. Zwykle nasze urządzenia pomiarowe wskazywały niewielkie ilości tego szkodliwego gazu - mówi Tomasz Kwiatkowski.

Zdarzenia te dotyczyły:

  • 23 grudnia godz. 21 - ul. Piotrowskiego w Wałbrzychu, gdzie zawiódł piec gazowy. Pomiary wskazywały 6 - 30 ppm. Obyło się bez ewakuacji.
  • tego samego dnia o godz. 22.30 - ul. Podgórska; czujka prywatna wskazała niebezpieczeństwo; czujnik straży wskazał 34 ppm.
  • 26 grudnia o godz. 14.27 - najtragiczniejsze zdarzenie z ul. Piłsudskiego z Nowego Miasta, gdzie strażacy wyciągnęli z mieszkania nieprzytomną 46-latkę i 11 syna. Tu wskaźniki pokazały 650 ppm; przyczyna zatrucia to prawdopodobnie jeden z dwóch pieców kaflowych. Matkę i syna w stanie ciężkim odebrały ZRM i LPR.

Tragiczne zdarzenie na ul. Piłsudskiego - matka i syn walczą o życie.

Pozostaje się zastanowić, co mężczyzna robił w świąteczną noc w owianym złą sławą obiekcie kojarzonym w mieście i regionie z nazistami...

Kronika wypadków świątecznych w Wałbrzychu: Śmierć na Podzam...

b]Ostatnie interwencje:

Śmierć za zamkniętymi drzwiami

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto